"Dlatego zachęcajcie się wzajemnie i budujcie jedni drugich, jak to zresztą czynicie". Takie zdanie można przeczytać w Pierwszym Liście do Tesaloniczan.
Użyte tam słowo greckie można tłumaczyć mniej więcej: „bądźcie dla siebie parakletami”. Inaczej mówiąc pocieszycielami. Nie takimi pocieszycielami, którzy mówią „głowa do góry dobrze będzie”, ale takimi z mocnym, bożym pocieszeniem. Boże pocieszenie to wynikające ze Słowa Bożego. Wiele cytatów to takie mocne pocieszenie, które prowadzi. Np. z Psalmu 37: „Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał”, z Listu do Filipian „Wszystko możesz w tym, który cię umacnia”.
Pocieszenie tego typu działa jak miecz obusieczny – jest nadzwyczaj skuteczne, ale żeby takie było wymaga wprawy. Innymi słowy zamieszkaniu w Słowie Bożym.